czwartek, 28 marca 2024 19:26
Reklama
Reklama

Las to nie wysypisko!

Nielegalne składowiska odpadów, to największe zmartwienie Nadleśnictwa Kolbudy. W świetle prawa domniemanym właścicielem odpadów jest właściciel gruntu. W przypadku większości naszych lasów w kraju, są to Lasy Państwowe.
  • Źródło: Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Gdańsku
Las to nie wysypisko!

W związku z tym odpowiedzialność za usunięcie tych odpadów oraz potężne koszty z tym związane spadają na nadleśnictwa.  Rocznie na ich likwidację, w naszym nadleśnictwie wydajemy ze swoich środków finansowych ok. 200 tys. zł! Często lądują w lesie śmieci wielkogabarytowe, po remontach mieszkań i wymianie mebli, przyczepy zużytych opon i części samochodowych.
A gdański zakład utylizacyjny sąsiaduje bezpośrednio z lasami wokół Otomina. Zdarzają się też egzotyczne okazy, takie jak np. porzucone zwłoki krokodyla w Leśnictwie Bąkowo. Odpady rożnego wyrzucają do lasu m. in. użytkownicy dróg publicznych. Po co śmiecić sobie w samochodzie? Najprościej pozbyć się odpadków przez okno. Rośnie również zjawisko nielegalnych wysypisk śmieci. Za przyczynę takiego stanu rzeczy uznać należy przede wszystkim fakt bliskości aglomeracji Trójmiejskiej oraz związanego z tym rozwojem budownictwa. Wzrastające opłaty za wywóz i składowanie odpadów, powodują, że trafiają one do lasu. Niezwykle atrakcyjne tereny pomorskich lasów przyciągają rzesze turystów. Największa ilość śmieci pozostawiana jest w weekendy nad zbiornikami wodnymi.
 

W miejscach o dużym natężeniu turystycznym ustawiliśmy tablice „Swoje śmieci zabierz ze sobą” z komunikatywną grafiką. Promujemy wszystkimi możliwymi kanałami zasadę „Leave no trace”.  To idea etyki outdoorowej, która odnosi się do bycia w przyrodzie bez pozostawiania w niej śladów bądź ich zminimalizowania. Wykrycie sprawcy w tego typu przypadkach jest oczywiście trudne, ale udaje się czasami ukarać winnego. Media w całej Polsce obiegła wiadomość, po ujawnieniu filmu z ukrytej kamery, zamontowanej przez Straż Leśną – „Fotopułapkę umieściliśmy wśród drzew w okolicach Babiego Dołu (nieopodal drogi krajowej nr 20), ponieważ w tej okolicy notorycznie wyrzucane były do lasu całe skrzynki
z rybami. Przy tej okazji kamera uchwyciła mężczyznę, który wyrzuca bezceremonialnie worek ze śmieciami do lasu" - mówi Komendant Straży Leśnej Tomasz Lis. Po ujawnieniu nagrania na Facebooku w sieci zawrzało. Dzięki internautom, udało się namierzyć sprawcę i ukarać. Otrzymał on mandat i posprzątał śmieci w lesie. Obecnie mandat wynosi 500 zł. Rządzący zapowiadają wprowadzenie do Kodeksu Karnego znacznie większe kary dla śmieciarzy. Niepokojącym faktem jest, iż zjawisko to z roku na rok nasila się, pomimo domniemanego wzrostu wiedzy ekologicznej społeczeństwa. Jednak wielu z nas ten problem nie jest obojętny. Często zgłaszają się do nas różne grupy wolontariuszy z różnych firm, szkół, stowarzyszeń itp., które chętnie sprzątają lasy z nielegalnych odpadów. Jest i optymistyczny akcent. Dzieci, które spacerują z nami po lesie są oburzone napotkanymi śmieciami. Często same z własnej woli zaczynają je zbierać, nie mogąc przejść obojętnie obok takiego znaleziska. Oby taka świadomość pozostała w nich w późniejszym, dorosłym życiu. Lasy mają ogromne znaczenie dla klimatu, gospodarki, pełnią funkcje ochronne, są też miejscem do wypoczynku, rekreacji, siedliskiem dla wielu gatunków roślin, grzybów i zwierząt. Niestety ogniwem, które nie pasuje do tego miejsca są śmieci. Nie tylko szpecą naturalny krajobraz, zniechęcają do odwiedzania lasu, ale są śmiertelnym zagrożeniem dla wielu zwierząt i zmieniają ich naturalne zachowania. Śmieci rozkładając się często uwalniają chemiczne substancje, które mogą skazić powietrze, glebę i wodę. Sprzyjają rozwojowi niebezpiecznych bakterii. Natychmiast po ich pozostawieniu pojawiają się na miejscu zwierzęta, najczęściej dziki i lisy, które rozgrzebują pozostawione worki i posilają się ludzkimi odpadkach. Przy tej okazjo rozrzucają je po większej powierzchni i tworzy się straszny bałagan.  W przypadku pożaru lasu są paliwem, które podtrzymuje ogień i ułatwia jego rozprzestrzenianie się. Nam wszystkim powinno zależeć, aby nasz las był czysty i miło się nam w nim wypoczywało. Jednak nie tak to powinno działać. Raczej nikomu nie wypoczywa się dobrze w zaśmieconym lesie. Las to nie wysypisko!
 

Każdego roku leśnicy usuwają z lasów tyle śmieci, że wypełniłyby one tysiąc wagonów kolejowych – 100 tys. m3. Lasy Państwowe przeznaczają na ten cel blisko 20 mln zł rocznie. Podejmują działania zmierzające do zminimalizowania zjawiska zanieczyszczania drzewostanów odpadami i utrzymania lasów w jak najlepszym stanie. Duże nakłady kierowane są na przedsięwzięcia z zakresu profilaktyki, w tym zwłaszcza na edukację społeczeństwa, nagłaśnianie problemu w mediach, patrole
Straży Leśnej, monitoring za pomocą ukrytych kamer jak i również działania doraźne. Stąd też również w przyszłym roku  wzorem lat minionych realizowane będzie zadanie uprzątania terenów leśnych z odpadów oraz likwidacji nielegalnych wysypisk śmieci pojawiających się zwłaszcza w pobliżu miast i osiedli. Zebrane w trakcie realizacji zadania nieczystości w efekcie końcowym trafią na składowiska odpadów. Poza tym, angażując się w działania profilaktyczne, nadleśnictwa będą dokonywać regularnego usuwania odpadów z miejsc postoju oraz wypoczynku, gdzie turyści, jak również okoliczni mieszkańcy pozostawiają znaczne ilości śmieci. W miejscach tych wystawione i utrzymywane będą bowiem kontenery na odpady, które z częstotliwością uzależnioną od występujących potrzeb będą opróżniane przez wyspecjalizowane firmy, z którymi nadleśnictwa podpisują umowę. Pozostaje nadzieja w zmianie mentalności naszego społeczeństwa, abyśmy wszyscy mogli korzystać z czystych lasów.



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
zachmurzenie duże

Temperatura: 11°CMiasto: Malbork

Ciśnienie: 994 hPa
Wiatr: 16 km/h

Reklama
test