Czwartoligowcy mieli pracowite ostatnie dni w tym sezonie. W kolejce rozegranej 18 czerwca Pomezania, już pogodzona ze spadkiem, podejmowała walczącego o utrzymanie Amatora Kiełpino. Gospodarze zagrali dobre spotkanie, byli lepsi od przeciwnika i zasłużenie sięgnęli po trzy punkty. Występujący w roli koordynatora trener Paweł Budziwojski miał nosa, bo w drugiej połowie wpuścił na boisko Piotra Sobieraja, który odwdzięczył się dwoma bramkami. Jednego gola strzelił też Robert Gdela.
Pomezania w meczu z Amatorem grała w składzie: Skopiak - Galeniewski (46 Sobieraj), Cicherski, Jurczyk, Owsianik, Wilk, Gdela, Ratajczyk, Wojtysiak (87 Linda), Dryjas (71 Kobyliński), Bełz (63 Daukszys).
Zaledwie trzy dni później malborczycy pojechali na ostatni mecz sezonu do Dzierzgonia. Można tylko pozazdrościć Powiślu, które spokojnie utrzymało się w IV lidze, ale to piłkarze Pomezanii początkowo nadawali ton wydarzeniom na boisku. Do przerwy prowadzili 2:0 po trafieniach Kamila Dryjasa i Bartosza Wojtysiaka, w drugiej połowie trzecią bramkę dołożył Mateusz Bełz, ale pomimo trzybramkowego prowadzenia przyjezdnym nie udało się wywalczyć zwycięstwa. Gospodarze zdołali wyrównać.
Pomezania w Dzierzgoniu grała w składzie: Skopiak - Owsianik, Cicherski, Ratajczyk, Kobyliński (51 Sobieraj), Dryjas (80 Wądołowski), Wojtysiak, Daukszys, Wilk, Gdela, Bełz (66 Galeniewski).
Walka w ostatnich dwóch meczach może się opłacić. Malborska drużyna awansowała na 13 miejsce w tabeli – najlepsze w strefie spadkowej. Teoretycznie można liczyć na cud wynikający z tego, że któryś z zespołów nie otrzyma licencji na grę w IV lidze.
Na tę chwilę, biorąc pod uwagę realia czysto sportowe, Pomezania spada do V ligi i wiadomo już, że jednak nie poprowadzi jej Paweł Budziwojski. W rundzie wiosennej został poproszony o pomoc jako doradca, ale z opcją podpisania umowy od nowego sezonu bez względu na to, na którym szczeblu mablorczycy będą grali. Ostatecznie jednak trener przyjął ofertę pracy, która nadeszła z III-ligowej Kaszubii Kościerzyna.
Paweł Budziwojski dobrze ocenia dwa miesiące spędzone z Pomezanią.
- Zaskoczyło mnie podejście zawodników do treningu, duże zaangażowanie oraz bardzo dobra frekwencja – powiedział Budziwojski dla klubowej strony www.pomezania.pl. - Większość chłopaków jest jeszcze młoda i przy odpowiedniej pracy mogą zdecydowanie pójść do przodu. Gdela, Wojtysiak, Owsianik, Daukszys, Dryjas i inni są na dobrej drodze, by zrobić progres i zagrać wyżej. Kto wie, czy nie wprowadzą kiedyś na odpowiedni poziom Pomezanię. Dobrze, że w zespole są tacy ludzie, jak Ratajczyk i Wilk, bo mają bardzo pozytywny wpływ na zespół. To ludzie, dla których Pomezania to coś więcej niż klub!
Nowy szkoleniowiec Pomezanii, Przemysław Marusa, pracował ostatnio z Błękitnymi Stare Pole, z którymi zajął 10 miejsce w grupie drugiej V ligi. Wcześniej prowadził m.in. Polonię Pasłęk, Olimpię Elbląg i Concordię. Ma 38 lat, jest absolwentem AWFiS w Gdańsku i trenerem z licencją UEFA A.






Napisz komentarz
Komentarze