Koszty.
Ludzie oczytani też doskonale wiedzą o tym, że taki markowy kluczy dynamometryczny zaliczany do profesjonalnych także swoje kosztuje, czyli może być warty więcej niż dwie pary typowych markowych butów i co równie istotne taką cenę warto zapłacić, bo w wielu procentach przypadków płaci się za jakość. Tkwi ona w tym, że w trakcie dokręcania jakiejś śruby lub nakrętki dokręca się do tego charakterystycznego kliknięcia w tym kluczu oznaczającego właściwy moment. Rzecz jasna za to kliknięcie odpowiadają mechanizmy we wnętrzu tego klucza, a one także się zużywają. Szybciej się rzecz jasna zużyją w tanim kluczu tego typu i dlatego mechanicy zajmujący się autami masywniejszymi, takimi jak te dostawcze o masie blisko kilku ton często posiadają droższe klucze, bo te właśnie znacznie wolniej się zużywają i co równie ważne używają ich dość często, bo raz trzeba dokręcić głowicę, a innym razem poprawnie poskręcać elementy zawieszenia, czyli tego typu klucz jest używany niemal ciągle i dlatego też musi być markowym i mieć opinię niezawodnego sprzętu, bo takie klucze nie zawsze da się nabyć tak od ręki w sklepie z narzędziami dla mechaników, a przynajmniej nie w tych mniejszych lokalnych ze skromniejszym asortymentem.
Elektronika.
Obecnie klucz dynamometryczny może być też i tym elektronicznym adapterem do zwyczajnego sporego nasadowego klucza. Mowa tu o tym, że to taki element łączący klucz z nasadką. Spora zaletą tej opcji jest rzecz jasna cena, ale i tak obecnie znajdzie się wielu mechaników, którzy otwarcie mówią o tym, że taki adapter jest opcją bardziej awaryjną od dobrego klucza dynamometrycznego, którego nie jeden polecił na blogu poświęconym kluczom. Natomiast elektroniczny adapter jest raczej opcją dla mechanika amatora, który używa takiego klucza raz lub dwa razy na miesiąc. W tym podejściu nie ma nic zaskakującego, bo trwałe klucze dynamometryczne dowiodły swojej wartości i to już nie raz, a elektroniczny adapter do zwykłego klucza to na chwilę obecna ciekawa nowinka techniczna. Dokładność takowego nie jest kwestionowaną, ale najważniejszy problem tkwi w tym, czy tego typu gadżet może wytrzymać te kilka lat dość trudnej eksploatacji. Dlatego też minie jeszcze jakiś czas, zanim mechanicy się przekonają do nowości tego typu.








