Likwidacja stanowisk asystenckich w samorządach jest wynikiem wprowadzenia nowelizacji ustawy o pracownikach samorządowych. Ustawę we wrześniu przyjął Sejm. Autorzy w/w nowelizacji jako koronny argument, przemawiający za likwidacją stanowisk asystenckich w samorządach, podawali zatrudnianie osób związanych partyjnie.
Takie zarzut również usłyszał Marek Charzewski, zatrudniając swoich asystentów. Wówczas odpowiedział opozycji, że wybrał tańsze rozwiązanie aniżeli tworzenie stanowiska dla drugiego wiceburmistrza. Jednak nigdy wcześniej nie ujawnił zarobków swoich asystentów. Również teraz nie udzielił odpowiedzi na zadane w tym zakresie pytanie.
W malborskim urzędzie zatrudnionych jest trzech asystentów burmistrza: Anna Olkowska, odpowiedzialna za pozyskiwanie środków pozabudżetowych, Marta Wróblewska od spraw związanych z koordynowaniem imprez miejskich oraz działań promocyjnych oraz Zbigniew Charmułowicz – pełnomocnik ds. gospodarczych.
Zapytaliśmy burmistrza Charzewskiego o dalsze losy pracowników, których dotknie nowelizacja.
- Na dziś jeszcze nie ma ostatecznej odpowiedzi co do sposobu zatrudnienia tych osób – mówi Marek Charzewski, burmistrz Malborka. - Mogę tylko powiedzieć, że będę się starał zaproponować takie rozwiązania aby osoby pracujące obecnie jako asystenci nadal wykonywały swoje zadania. Nie rozważam zwiększenia ilości wiceburmistrzów – dodał.
Według projektu nowelizacji ustawy, umowy o pracę z asystentami i doradcami miały ulec rozwiązaniu w dniu wejścia w życie noweli. Później termin zmieniono na 14 dni od momentu jej wprowadzanie. Nadal nie ogłoszono nowelizacji w Dzienniku Ustaw. Wejdzie ona 30 dni od dnia jej publikacji.
Napisz komentarz
Komentarze