Z informacji dostępnych w poniedziałkowy wieczór, w Malborku oddanych zostało 12 tys. 238 głosów (dla porównania, cztery lata temu było 13 tys. 323 głosy). Andrzej Rychłowski z KWW Porozumienie Obywatelskie miał otrzymać ich 4458 (36,42 proc.), Marek Charzewski z KKW SLD Lewica Razem - 3617 głosów (29,55 proc.), Tomasz Klonowski z KW Prawo i Sprawiedliwość - 2493 głosy (20,37 proc.), Jan Tadeusz Wilk z KWW Nasz Malbork - 1670 głosów (13,64 proc.).
- To jest demokracja. W wyborach każdy ma prawo do wyrażenia swojej opinii. Osiągnęłam najlepszy wynik spośród wszystkich kandydatów na burmistrza, ale mnie on nie satysfakcjonuje. Liczyłem się z drugą turą, tym bardziej, że dojdzie do niej w wielu miastach w Polsce i na Pomorzu. W niedzielę frekwencja była słabsza niż cztery lata temu, część moich wyborców została prawdopodobnie w domu – tak specjalnie dla „Gazety Malborskiej” komentuje nieoficjalne wyniki wyborów Andrzej Rychłowski.
- Jestem trochę rozczarowany – przyznaje Tomasz Klonowski, który osiągnął trzeci wynik. - Aspiracje były wyższe, ale nie można mieć wszystkiego. Przymierzaliśmy się do drugiej tury, ale i tak wynik Prawa i Sprawiedliwości jest ponad dwa razy lepszy niż poprzednio, gdy wynosił 9,98 proc. oddanych głosów. Nam zależy na tym, by budować trwałe struktury na przyszłość, a nie podejmować działania na dwa miesiące kampanii. Dlatego nie powiedzieliśmy ostatniego słowa.
Tomasz Klonowski, wg nieoficjalnych danych, otrzymał mandat radnego miasta Malborka. Prawdopodobnie zasiądzie więc w samorządowych ławach tuż przy Agnieszce Grzegorzewskiej z KWW Republikanie, popierającego w wyborach kandydaturę Klonowskiego. Prawdopodobnie mandat radnego wywalczył również Jan Tadeusz Wilk.
Dwaj kandydaci na burmistrza Malborka szykują się już do drugiej tury. Mają świadomość, że nie będzie łatwo.
- Będziemy rozmawiać ze wszystkimi komitetami wyborczymi o ewentualnym poparciu w drugiej turze wyborczej – zdradził nam Marek Charzewski.
Na razie jednak ci, którzy przegrali, nie zajmują żadnego publicznego stanowiska w tej sprawie.
- Nie ma decyzji w sprawie poparcia któregokolwiek z dwóch kandydatów – odpowiedział wymijająco Tomasz Klonowski.
Niestety, w poniedziałek nie udało nam się skontaktować z Janem Tadeuszem Wilkiem, by i jego zapytać o to, czy będzie prosił swoich wyborców o sprzyjanie jednemu z dwóch konkurentów, którzy rywalizują w dogrywce o fotel włodarza.
Andrzej Rychłowski ma jednak inną taktykę.
- Nie będziemy odwoływać się do sztabów wyborczych. Będę zabiegał o głosy tych, którzy nie poszli na wybory w pierwszej turze, ale i tych, którzy głosowali na moich kontrkandydatów, by poparli to, co już się w Malborku udało i to, co jeszcze chcemy zrobić. Trzeba się mocno zaangażować w tę końcówkę kampanii, ale życie nie zaczyna się i nie kończy na samorządzie, więc poddam się woli wyborców. Mnie zależy przede wszystkim na dobru tego miasta i na jego rozwoju – zapewnia kończący drugą kadencję burmistrz.






Napisz komentarz
Komentarze