Reklama
Eurazja II - balet Izadory Weiss
Eurazja to balet współczesny w choreografii Izadory Weiss, ze scenografią Ewy Kochańskiej, do muzyki m.in. Bacha, Nigela Kennedy’go i zespołu Kroke, Bruno Coulaisa z filmów Don Juan i Himalaya, Lisy Gerard, Michała Lorenca, zespołu Yamato i oryginalnej muzyki tybetańskiej. To taneczna wizja fenomenu dwóch wielkich cywilizacji – europejskiej i azjatyckiej, wyraz fascynacji ich odmiennością, ale i próba znalezienia punktów wspólnych, którymi okazują się ludzkie emocje.
cena biletów: 40-30 zł, ulgowy 30-25 zł
godz. 19:00
Opera Bałtycka
Gdańsk, ul. Al. Zwycięstwa 15
kasy: (058) 763 49 06
Moja Eurazja
Eurazja to nie wycieczka krajoznawcza, to poszukiwanie inności kulturowych poprzez emocje. Grupa młodych ludzi dzięki doznaniom odczuwanym w wyniku zetknięcia się ze sobą i ze światem, który ich otacza, próbuje znaleźć różnice i podobieństwa Zachodu i Wschodu. Eurazja to przede wszystkim poezja ruchu i muzyki. To droga do oswajania piękna, którego coraz mniej w sztuce i wokół nas. Dzięki tak wspaniałemu zespołowi baletowemu, w którym udało nam się zebrać same indywidualności, ta poezja jest możliwa.
Opera Bałtycka
Gdańsk, ul. Al. Zwycięstwa 15
kasy: (058) 763 49 06
Moja Eurazja
Eurazja to nie wycieczka krajoznawcza, to poszukiwanie inności kulturowych poprzez emocje. Grupa młodych ludzi dzięki doznaniom odczuwanym w wyniku zetknięcia się ze sobą i ze światem, który ich otacza, próbuje znaleźć różnice i podobieństwa Zachodu i Wschodu. Eurazja to przede wszystkim poezja ruchu i muzyki. To droga do oswajania piękna, którego coraz mniej w sztuce i wokół nas. Dzięki tak wspaniałemu zespołowi baletowemu, w którym udało nam się zebrać same indywidualności, ta poezja jest możliwa.
W Eurazji poruszam również tak ważne dla mnie kwestie nietolerancji, zamknięcia się starego pokolenia przed nowym, samotność i zagubienie jednostki. Scena końcowa spektaklu jest kwintesencją tego, co według mnie jest w życiu człowieka prawdziwym fundamentem, czyli potrzeby budowania. To największy dar i mądrość, jaką można posiąść. Ale w sztuce stała się prawdziwą ekstrawagancją i odwagą, bo przecież według niektórych destrukcja i brzydota jest jedyną dojrzałą prawdą w teatrze. Wielu dziś tego nadużywa. Tworzę to co kocham i w co wierzę, niezależnie od aktualnych tendencji. Więc pomimo, że piękno nie jest medialne i szokujące, a jednocześnie łatwo z niego drwić, będę starała się go bronić na scenie.
Taniec współczesny, tak wyszydzany przez niektórych zagorzałych miłośników klasyki, jest domeną wielu liczących się na świecie zespołów baletowych, gdzie jest prawdziwą sztuką, dzięki której odkrywamy w sobie wrażliwość i szczere emocje. Nie mogę tego powiedzieć o tańcu klasycznym, bo od przeszło stu lat niczego nowego nam nie objawił. Nie widzę też powodu, aby scena operowa przyporządkowana była klasyce, skoro współczesne inscenizacje operowe odbiegły dość daleko od swoich muzealnych kanonów. Na szczęście nie ma dziś żadnego nakazu, aby prezentować w operze wyłącznie ten gatunek tańca.
czas trwania ~ 2h (z jedną przerwą)
muzyka Jan Sebastian Bach, Nigel Kennedy, Kroke, Bruno Coulais, Lisa Gerrard, Michał Lorenc, Yamato, Alberto Iglesias, oryginalna muzyka tybetańska
libretto i choreografia Izadora Weiss
scenografia Ewa Kochańska
premiera 9 maja 2008 roku
czas trwania ~ 2h (z jedną przerwą)
muzyka Jan Sebastian Bach, Nigel Kennedy, Kroke, Bruno Coulais, Lisa Gerrard, Michał Lorenc, Yamato, Alberto Iglesias, oryginalna muzyka tybetańska
libretto i choreografia Izadora Weiss
scenografia Ewa Kochańska
premiera 9 maja 2008 roku
Reklama

