W poszukiwaniu innego lokalu poważnym problemem dla władz miasta jest brak spełniającego wszelkie warunki, odpowiedniego pomieszczenia na srebrny ekran. A budowa kina nie wchodzi w grę choćby ze względów finansowych.
Mieszkańcy Malborka od paru lat proszą władze o kino. Zapytałam grupę studentów Uniwersytetu Trzeciego Wieku co sądzą o pomyśle powstania srebrnego ekranu w Malborku. Byli zachwyceni.
- Kino jest bardzo potrzebne, kiedyś mogliśmy oglądać filmy w trzech placówkach. Jeszcze niedawno chodziliśmy na DKF w Szkole Łacińskiej. Szkoda, że to upadło – mówili. – Teraz musimy jeździć do Gdańska, Elbląga, Tczewa czy Sztumu. A to niestety jest problem. Nie wszyscy mamy samochody a pociągiem, to już ciężka wyprawa.
Jestem zwykłą mieszkanką Malborka. Przyszedł mi do głowy pewien pomysł, może okaże się zadowalający. Proponuję rozważyć dwie możliwości rozwiązania problemu.
W Karwanie Zamku Malborskiego znajduje się świetnie wyposażona amfiteatralna sala audiowizualna na 99 miejsc. Jednak cena jej wynajmu jest duża; za godzinę jest to 300 zł plus 23% vat. A trzeba liczyć trzy godziny. Może udałoby się porozumieć panom burmistrzowi i dyrektorowi MZM i sala zostałaby udostępniona bezpłatnie. A z budżetu miasta opłacono by operatora z odpowiednimi uprawnieniami oraz wypożyczenie filmu. (...)
Więcej w bieżącym wydaniu Gazety Malborskiej z dnia 3 kwietnia 2019
Napisz komentarz
Komentarze