piątek, 26 kwietnia 2024 17:44
Reklama

Polski „James Bond”

Polska była dla niego najważniejsza. Dla niej poświecił swoją młodość walcząc o odzyskanie niepodległości, za nią czasach komunistycznych siedział w więzieniu, oskarżony o niepopełnione zbrodnie. To ppłk Stanisław Żbik-Solecki. Po trzech latach starań został w 2018 r uniewinniony a wyrok skasowany.
Polski „James Bond”

Autor: fot. Tomasz Sułkowski

Nie przewidywane są losy ludzi. Wpływa na nie wiele czynników; zarówno gospodarczych, kulturalnych ale też historycznych. To właśnie bieg historii zadecydował o losach mojego Dziadka, Stanisława Soleckiego. Jego walce o Polskę, aresztowanie powojenne ale także o jego pośmiertnym uniewinnieniu.

„To taki polski James Bond” – żartowali znajomi.

Jego dzieciństwo i młodość przebiegały w czasach zaborów, najpierw w pobliżu Lwowa a potem w austriackim Lwowie. W roku 1914wybuchu I Wojny Światowej zdał maturę i natychmiast wstąpił do legalnej polskiej organizacji paramilitarnej, do Związku Strzeleckiego. We wrześniu Rosjanie zajęli Lwów i jako poddany cesarstwa Austro-Węgierskiego dziadek został powołany do tej armii, przeszkolony pod Wiedniem i ze stopniem kaprala wysłany do Lwowa do walki z Rosjanami. Ale w głowie była mu wolna Polska, szybko zdezerterował i wstąpił do Legionów. Trzy lata później zostały one rozwiązane, a Piłsudski i podlegli mu żołnierze aresztowani. Dziadek siedział najpierw w Przemyślu a potem w Tyrolu. Wtedy ponownie powołano go do armii austriackiej, przydzielono do Pułku Strzelców Tyrolskich i odesłano na front. Służący tam Polacy w wolnych chwilach opowiadali o Piłsudskim, o swojej wymarzonej Polsce, o chęci walki. Przysłuchiwał się temu ich dowódca i chcąc im pomóc ułatwił trzem żołnierzom ucieczkę. Bez większych problemów dotarli wiosną 1918 r do Krakowa, trafili do ówczesnej żony Piłsudskiego. To ona poleciła ich dowódcy nielegalnej Polskiej Organizacji Wojskowej i załatwiła im „lewe” dokumenty. Został organizatorem Polskich Oddziałów Wojskowych, przygotowywanych do przejęcia władzy przez Polaków. Rozbrajał resztki armii austriackiej, organizował oddziały milicji, która miała pilnować porządku po odzyskaniu wolności. Wraz ze swoim 100- osobowym oddziałem, już umundurowani, ruszył na front wschodni. W listopadzie jego ukochany Lwów był wolny!

Wtedy też z więzienia przyjechał do Warszawy Józef Piłsudski i 11 listopada Rada Regencyjna RP przekazała mu władzę wojskową. Polska odzyskała niepodległość.

Dziadek został przeniesiony do Warszawy, gdzie w Kancelarii Prezydenta przeszedł kurs przygotowawczy do zorganizowania powstania na Górnym Śląsku. Panował tam niemiecki terror. Pod fałszywymi dokumentami i nie oficjalnie przebywał tam rok.

Rozpoczęła się kolejna wojna, Rosjanie zaatakowali Polskę. Dziadek ruszył do Lwowa. Za obronę jednego z miast w tamtym okręgu otrzymał Virtuti Militari.

Na tym skończyła się jego pierwsza wojenna część życia. Wyszedł z niewielkimi ranami oraz … z żoną. (...)

WIĘCEJ W NAJNOWSZYM NUMERZE GAZETY MALBORSKIEJ Z DNIA 27 LUTEGO 2019 ROKU


1 marca w Malborku po raz kolejny obchodzimy Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Z tej okazji rozpoczynamy przybliżanie sylwetek tych, których komunistyczne władze PRL skazały na potępienie i wymazanie z naszej pamięci. Temu między innymi służyły niesprawiedliwe wyroki komunistycznego aparatu przemocy i sądownictwa. Jeszcze wiele lat minie, nim z gmatwaniny komunistycznych kłamstw i bezprawia wydobędziemy całą prawdę o Żołnierzach Wyklętych i innych ofiarach komunistów i przywrócimy im dobre imię. Jednym z takich niesłusznie skazanych polskich żołnierzy był ppłk Stanisław Żbik-Solecki, o którego dobre imię walczyli jego najbliżsi, a ich wieloletni wysiłek nie poszedł na marne.

W 1951 r. Sąd Wojewódzki dla m.st. Warszawy uznał ppłk. Stanisława Żbik-Soleckiego za winnego popełnienia przestępstwa z art. 3 dekretu z 22 stycznia 1946 r. „o odpowiedzialności za klęskę wrześniową i faszyzację życia państwowego” (Dz.U. z 1946 r. nr 5, poz. 46). Wyrokiem Sądu Najwyższego z 28 czerwca 2018 r., (sygn. akt II KK 66/18) ppłk Stanisław Żbik-Solecki został uniewinniony. Sam zaś akt prawny, na podstawie którego skazano ppłk. Stanisława Żbik-Soleckiego, Sąd Najwyższy Rzeczypospolitej Polskiej uznał za akt o charakterze propagandowym, zmierzający do umacniania władzy ludowej i szykanowania obywateli, którzy kiedykolwiek jej, choćby legalnie, zaszkodzili.  

Zachęcamy naszych Czytelników, którzy mają, lub mieli wśród swoich bliskich lub znajomych żołnierzy niepodległościowego podziemia, lub osoby, które padły ofiarą komunistycznych represji, aby przysyłali nam spisane losy takich ludzi, a szczególnie mieszkańców naszego regionu.


Podziel się
Oceń

zachmurzenie umiarkowane

Temperatura: 14°CMiasto: Malbork

Ciśnienie: 1011 hPa
Wiatr: 17 km/h

Reklama
test