poniedziałek, 20 maja 2024 21:19
Reklama
Reklama

Starcie z burmistrzem - oko w oko

MALBORK. Jedni słuchają, inni pytają. Ludzie przynoszą swoje osobiste problemy, ale interesuje ich też los miasta, dlatego podsuwają burmistrzowi własne pomysły, licząc na ich realizację. Tak w skrócie wyglądają debaty z udziałem Andrzeja Rychłowskiego.
Odbyło się drugie z cyklu spotkań naszej społeczności z Andrzejem Rychłowskim, burmistrzem Malborka. Dlaczego włodarz teraz staje oko w oko z reprezentacjami poszczególnych dzielnic?
- Chodzi o to, by spotkać i usłyszeć, co zrobiono do tej pory – wyjaśnił podczas pierwszej debaty radny Kazimierz Pietkiewicz, współinicjator sześciotygodniowego maratonu z udziałem Andrzeja Rychłowskiego.
To gwarancja, że samorządowiec nie przypomni sobie o lokalnej społeczności tuż przed kolejnymi wyborami, ale pokaże się publicznie przynajmniej raz do roku. A, jak poinformował radny Pietkiewicz, dopiero w marcu minęło symboliczne 12 miesięcy rządzenia Andrzeja Rychłowskiego. Przypomnijmy, że dopiero po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego okazało się, że włodarz nie traci mandatu ze względu na termin złożenia oświadczenia majątkowego. Ostatecznie jednak burmistrz pozostał w swoim fotelu, ale przez pierwsze półrocze – jak wspomina obecnie radny Pietkiewicz – nie było żadnych decyzji finansowych, a jedynie „praca nad planami”. Zdaniem samorządowca, obecna głowa miasta jest wyjątkowa także z innego powodu: otóż po raz pierwszy od lat 90. radni jednomyślnie udzielili burmistrzowi absolutorium za wykonanie budżetu.
- Do tej pory ani razu praca nie układała nam się z żadnym burmistrzem tak dobrze, jak teraz – opowiadał mieszkańcom Kazimierz Pietkiewicz. – Nie mamy podziału politycznego, jest tylko decyzyjność w zakresie poprawy sytuacji w mieście – deklarował. – Być może dlatego, jak twierdzą niektórzy, sesje Rady Miasta straciły walor atrakcyjności, bo nie ma podczas nich zbędnych dyskusji. Dla przykładu, podczas trzech ostatnich sesji przy głosowaniu nad wszystkimi projektami uchwał, 100 proc. radnych było „za”.
Obecni samorządowcy przemawiali do pustawej sali, bo ludzi nie przyszło zbyt wielu. Jednak sam sobie burmistrz jest winien, bo nie zadbał wcześniej o należytą informację o spotkaniu.
- Grono może nie jest tak liczne, ale ważne, by dyskusja była merytoryczna – stwierdził na wstępie burmistrz Andrzej Rychłowski, po czym opowiedział w skrócie o inwestycjach, które dzieją się na naszych oczach.

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
erric 13.05.2008 13:57
Czy Pan burmistrz wie, jakiej firmie chce sprzedać MZK? Czy dobrze przeanalizowano sytuację ekonomiczną i plany oferentów? Bo wydaje mi się, że nie do końca. Jeszcze jedno - czy jest dokonana wycena majątku MZK? Bo jeśli nie, to tak jakbym sprzedawał samochód nie wiedząc ile on jest wart.

pochmurnie

Temperatura: 17°CMiasto: Malbork

Ciśnienie: 1014 hPa
Wiatr: 12 km/h

Reklama
test