piątek, 29 marca 2024 15:39
Reklama
Reklama

„17-go Marca”. Dlaczego ?

Jedna z głównych ulic naszego miasta nosi miano: „17-go Marca”. Dlaczego? Co takiego wydarzyło się tego dnia? Większość z nas jest zapewne przekonana, że nazwa ta upamiętnia fakt „wyzwolenia” Malborka przez armię radziecką w 1945 roku. Datę tą zdołano bowiem utrwalić na pomnikach, w przewodnikach i opracowaniach na temat najnowszych dziejów miasta.
„17-go Marca”. Dlaczego ?
Pomnik żołnierzy radzieckich na Placu 3 Maja, upamiętniający „wyzwolenie” Malborka w dn. 13 marca 1945 r.

Czy słusznie? Bardziej dociekliwi nie są tego tak pewni. Słyszeli bowiem o źródłach historycznych, w których mówi się, że Niemcy opuścili zamek wcześniej, nocą z 9 na 10-go marca 1945 roku. Istnieją też relacje mówiące, że miasto zdobyto w dniach 13-15 marca.

Data 17 marca po raz pierwszy pojawia się w piśmie Komitetu Obchodu pierwszej rocznicy oswobodzenia Malborka z 13 marca 1946 roku. Trzy miesiące później, w czerwcu 1946 roku, Bernhard Schmid, ostatni konserwator zamku malborskiego, spisując w Husum swoje wspomnienia, jako dzień opuszczenia zamku przez wojska niemieckie, podał datę 18 marca.

Obie daty, powstałe niezależne od siebie, były na tyle jednak zbieżne, że na potrzeby niniejszego szkicu traktować je możemy jako jedną, powiedzmy – 17 marca. Na długie lata zaważyła ona na historiografii najnowszych dziejów Malborka. I to zarówno w Polsce jak i w Niemczech. Jej zwolennikiem był m.in. Karol Górski w swoich „Dziejach Malborka” (Gdańsk 1960), pisząc m.in., że: „Po ukończeniu walk w dniu 17 marca (1945 r. – przyp. autora) zaczęły działać pierwsze agendy Miejskiej Rady Narodowej, ale brak danych o dacie jej powstania”. Podał ją także (przez pomyłkę) niżej podpisany w pierwszym wydaniu pracy „Zamek w Malborku 1882-1945. Dni powszednie odbudowy” (Malbork 1996). Zamierzoną pomyłką była natomiast emisja kroniki filmowej „Die deutsche Wochenschau”. Opatrzona datą 17 marca 1945 roku i emitowana na niemieckich frontach wojennych, informowała o kontynuowaniu obrony zamku w Malborku. Tłumaczyć to oczywiście należy chęcią podtrzymania morale walczących żołnierzy. Skądinąd wiemy bowiem, że ostatni korespondenci wojenni opuścili zamek już 7 marca.

Mimo iż opisywana data ma tak długą tradycję, ma jednak kilka słabych punktów. Wspomniane wyżej najstarsze źródło – pismo Komitetu Obchodu pierwszej rocznicy oswobodzenia Malborka –nie mówi wprost o dacie zajęcia („wyzwolenia”) miasta przez wojska radzieckie. Jest ono bowiem jedynie zaproszeniem na uroczystości rocznicowe zaplanowane na niedzielę 17 marca: „Zbiórka o 8.30 przed dworcem kolejowym; komendant garnizonu wygłasza raport. Pochód z orkiestrą przez miasto, przerwa na uroczyste nabożeństwo z kazaniem. Godz. 17 - akademia w gimnazjum”. Datę podaną przez Schmida tłumaczyć można, jak sądzę, brakiem pełnej wiedzy na ten temat – opuścił Malbork już w końcu stycznia 1945 roku.

Spróbujmy zatem przyjrzeć się drugiej z dat. Noc z 9 na 10 marca 1945 roku, jako datę opuszczenia zamku podają zgodnie w swoich wspomnieniach wszyscy znani mi niemieccy obrońcy twierdzy (Gustav Fieguth, Gerd Herbig, Gotthard Marquardt, Hermann Treidel, Richard Weiser). Wydawać by się mogło, że powinni pamiętać ten moment. Było to dla nich dość ważne przeżycie, jak sądzę. Jeden z nich pisał nawet: „Opuszczając to historyczne miejsce czujemy się niczym ostatni rycerze”.

O dziwo, ich twierdzenia popierają też ci, którzy przez blisko dwa miesiące usiłowali zamek zdobyć. Radziecką relację na ten temat zdobył i użyczył mi jeden z dawnych obrońców, Richard Weiser z Hamburga. Świadom wspomnianego dwugłosu zwrócił się do Centralnego Archiwum Ministerstwa Obrony ZSRR. W 1994 roku uzyskał stamtąd odpowiedź, którą dziś znaleźć już można na wielu internetowych forach. Przytoczmy ją zatem: „Do miasta Malborka oddziały Armii Radzieckiej weszły 26 stycznia 1945 r., oswabadzając znaczne jego części. Jednak część kamienic przyległych od południa do zamku, jak i sam zamek, pozostały w rękach wroga, który do 9 marca 1945 r. kontratakował i systematycznie ostrzeliwał nasze pozycje ogniem artyleryjskim. W dzienniku bojowym 161 rejonu umocnionego, część którego toczyła walki w mieście i zamku Malbork, zapisano: »9 marca 1945 r. przeciwnik pod naciskiem naszych wojsk, osłaniając się strażami tylnymi, zaczął odwrót w kierunku Gdańska. Jednostki rejonu umocnionego, pokonując opór przeciwnika, usunęły go z kamienic na południe od zamku. 10 marca 1945 r. jednostki rejonu umocnionego, pokonując opór przeciwnika, usunęły go z zamku i kamienic na południe od zamku, oczyszczając je do godz. 5.00 w dn. 10.03.45 r.”.

Wspomniane wyżej zajęcie miasta Malborka przez oddziały 2 Armii Uderzeniowej uczczono tegoż dnia (26 stycznia o godz. 22.00) w Moskwie salutem 20 salw artyleryjskich z 224 dział. Pospieszono się trochę, ale cóż dla czerwonoarmistów znaczył jeden zrujnowany kwartał Starego Miasta pozostający jeszcze w niemieckich rękach.

Według powojennego radzieckiego dowódcy malborskiego garnizonu zajęcie miasta i zamku nastąpiło w dniach 13 do 15 marca 1945 r.

Kontrowersji tych świadom już był pierwszy powojenny malborski starosta Augustyn Szpręga (1896-1949). Jak wspominał, chcąc to ostatecznie wyjaśnić a nie mogąc uzyskać od Rosjan ostatecznej daty, wespół ze swoim zastępcą Bazylim Szumskim, zdecydował że będzie do dzień 17 marca 1945 roku. Uzasadniając decyzję podkreślał, że w dniu tym przypada także rocznica uchwalenia w 1921 roku pierwszej demokratycznej konstytucji po rozbiorach Polski w XVIII wieku. Był to dość odważny krok ze strony starosty, czczącego w ten sposób burżuazyjną ustawę gwarantującą w kraju m.in. trójpodział władzy. Na swoją obronę miał jednak fakt, że w manifeście PKWN z dnia 22 lipca 1944 roku, Konstytucję marcową przyjęto jako jedyną legalnie obowiązującą, do czasu zwołania Sejmu Ustawodawczego.

Ulica 17 Marca „obroniła się” w sierpniu 2017 roku, kiedy to Rada Miasta ostatecznie zdecydowała, że jej nazwa ma odtąd kojarzyć się z Konstytucją marcową, a nie budzącym wątpliwości „wyzwoleniem” Malborka.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Kromka 30.05.2019 00:33
Amen!

Kromka 30.05.2019 00:33
Amen!

rybałt 14.03.2019 13:06
Po co tworzyć problemy? Dla mnie nie ma znaczenia, czy to było ósmego, siedemnastego, czy dwudziestego siódmego. Diabeł tkwi w szczegółach. Czy naprawdę trzeba się o to sprzeczać?

robroy 17.03.2019 20:06
Po co w takim razie w ogóle zajmować sie historia i szerzej nauka? Przecież to nieustające grzebanie sie w szczegółach. A ci to ma za znaczenie kiedy ty sie urodziles? Albo twoje dzień panie mądraliński. Będziesz sie o to sprzeczał?

zachmurzenie duże

Temperatura: 16°CMiasto: Malbork

Ciśnienie: 1003 hPa
Wiatr: 18 km/h

Reklama
test