wtorek, 19 marca 2024 11:21
Reklama
Reklama

Trzeba mieć spójną wizję zmian dla dobra naszego miasta

Maciej Rusek miał być kandydatem na burmistrza, jednak nie kandyduje w wyborach samorządowych w ogóle. Jak się okazuje, wcale nie dlatego, że nie miał pomysłu na Malbork.
Trzeba mieć spójną wizję zmian dla dobra naszego miasta

Autor: Archiwum prywatne

- Nie widać Cię w tej kampanii wyborczej. Nie ma Cię też na żadnej z list, nigdzie nie kandydujesz, a zapewne mógłbyś łatwo zdobyć mandat. Na przykład do Sejmiku Województwa Pomorskiego, którego radnym przecież byłeś i skąd tak naprawdę wróciłeś wiele lat temu do rodzinnego miasta. Stałeś się wówczas bardziej znany i rozpoznawalny. Nie myślałeś o tym?

- Byłem w Hali Olivii w 2001 r., gdy zawiązywała się Platforma Obywatelska, byłem i potem wśród osób o konserwatywnych i liberalnych poglądach, które współtworzyły to środowisko w naszym regionie i mieście. Ale pamiętajmy, że małe społeczności zwykle nie są partyjne. Każdy z nas ma jakieś poglądy, natomiast partyjna przynależność nie jest kluczem do małych samorządów. Tutaj bardziej liczy się pomysł, liczy się doświadczenie, liczą się umiejętności. Od dawna w wielu dyskusjach przekonywałem kolegów w gronie koalicji, iż musimy poszerzać naszą propozycję dla mieszkańców, budować i prezentować nasz pozytywny program dla miasta, bo wyborów nie wygrywa się jedynie dokonaniami, ale również umiejętnym pokazaniem tego, co chce się zrobić.

- Ale nie przemawia przez ciebie zazdrość, że nie możesz położyć na stole swoich planów, bo nie bierzesz udziału w tej rozgrywce?

- Jestem malborczykiem, jestem stąd. Byłem radnym i wiceprzewodniczącym Komisji Budżetu w sejmiku naszego województwa, radnym i przewodniczącym komisji Rady Miasta Malborka, w końcu wiceburmistrzem Malborka. Przepracowałem tutaj 10 lat i znam i mocne, i słabe strony Malborka. Natomiast 17 lat pracy w jednym z najlepszych samorządów i z jednym z najlepszych prezydentów miast w Polsce, pozwala mi też, jak sądzę, widzieć miasto z nieco innej, szerszej perspektywy. Ze świadomością, że można działać skuteczniej, nowocześniej, z rozmachem, dając Malborkowi pozycję, na którą zasługuje, a malborczykom zapewnić spełnienie aspiracji, do których mają prawo. To nie jest wyścig czy konkurs piękności. Trzeba pamiętać, że kadencja burmistrza będzie trwała pięć lat, na tyle czasu powierzamy kandydatowi zarządzanie miejskim organizmem. To nie jest łatwa robota. Trzeba i warto mieć spójną wizję zmian. Spójną także w szerszym kontekście, choćby regionu, którego Malbork jest częścią. Ważną częścią, choć nie czarujmy się, nie jesteśmy pępkiem świata.

Całą długą i szczerą rozmowę przeczytacie już od 26 września w „Gazecie Malborskiej”.

Zapraszamy.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
kik 30.09.2018 22:36
Społeczności nie są partyjne, Pan Rusek udaje że nie jest partyjny. To dlaczego ubiegał się o nominację w Platformie?

zachmurzenie małe

Temperatura: 5°CMiasto: Malbork

Ciśnienie: 1025 hPa
Wiatr: 6 km/h

Reklama
test