- Zespoły z Malborka, są już stałymi uczestnikami festiwalu w Bolszewie i witane są przez gospodarzy z dużym aplauzem – przyznaje Celina Pacanowska, instruktor malborskich artystów. Najmłodsza grupa, czyli Calineczki (4-7 lat) rywalizowała w kategorii I-IV klasa i na osiem zespołów wymaszerowała zasłużone pierwsze miejsce. Grupa średnia, czyli Bursztynki, startowała w kategorii IV-VI klasa.
- Na 11 różnych formacji tanecznych wytańczyły jako jedyne taniec klasyczny „Esmeralda”, zdobywając również pierwsze miejsce – cieszy się Celina Pacanowska. - Zespoły otrzymały piękne kryształowe statuetki, super nagrody rzeczowe i torbę słodyczy. Był to już ósmy i zarazem ostatni festiwal naszych zespołów w tym sezonie, zakończony ogromnym sukcesem.
To był dobry rok taneczny dla malborskiej bursztynkowej rodziny.
- Grupy zdobyły ogółem jako zespół sześć razy pierwsze miejsce, raz drugie, dwa razy trzecie. W tańcach solo wytańczyły: trzy razy pierwsze, trzy razy drugie, raz trzecie i raz szóste miejsce, a w duetach: dwa razy pierwsze, raz trzecie i raz czwarte miejsce – wylicza instruktorka. - Największym osiągnięciem roku jest jednak zupełnie nowa grupa, czyli tańczący rodzice – Bursztynki Max, którzy mają już na swoim koncie występy na dwóch festiwalach i jednocześnie dwa pierwsze miejsca.
Celina Pacanowska, jak zwykle, nie szczędzi ciepłych słów po adresem swoich podopiecznych i współpracujących dorosłych.
- Dziękuję bardzo za wspólną i ciężką pracę w czasie roku tanecznego, dziękuję rodzicom i opiekunom podczas wyjazdów. Bez tej pomocy nie byłoby to możliwe. Dziękuję wspaniałej Radzie Rodziców za pomoc i wsparcie podczas wszystkich festiwali, Arturowi Latkiewiczowi, który uwiecznił występy i zgrał zdjęcia w jedną całość, co jest największą i najpiękniejszą pamiątką
dla wszystkich dzieci na całe życie – podkreśla Celina Pacanowska.
