czwartek, 18 kwietnia 2024 22:11
Reklama

Charytatywna zabawa po raz szesnasty

218 gości wzięło udział w corocznym balu organizowanym przez Fundację Nadzieja II im. Stefanii Zaorskiej.
Charytatywna zabawa po raz szesnasty

Z roku na rok do imprezy dodawane są nowe elementy, które zaskakują gości, nawet tych, którzy są stałymi bywalcami imprezy. Tym razem przybywających witali rycerze z Bractwa Rycerskiego Konwent Św. Piotra w Olsztynku.

Nim na dobre rozpoczęła się zabawa, Marek Rukat, prezes Fundacji Nadzieja II, zaprezentował codzienną działalność.

- W ubiegłym roku najważniejsza była rehabilitacja naszych podopiecznych przy udziale i pomocy finansowej ze strony Urzędu Miejskiej, wspieraliśmy też przygotowania imprez z okazji Dnia Dziecka i Mikołaja przez Nowostawskie Centrum Kultury i Biblioteki w Nowym Stawie. Fundacja zorganizowała również wakacyjny wyjazd naszych podopiecznych w góry, do Wambierzyc – wyliczał Marek Rukat. - Przygotowaliśmy również podarunki w ramach Szlachetnej Paczki dla wybranej rodziny, oraz spotkanie wigilijnych dla naszych podopiecznych i ich rodzin.

Fundacja Nadzieja jest w trakcie obchodów 25-lecia działalności pomocowej.

- Z tej okazji planujemy warsztaty teatralno- plastyczno – muzyczne w plenerze. Przeprowadzimy również konkurs dla wolontariuszy, a zwycięzcom ufundujemy wyjazd do Wambierzyc – zapowiedział Marek Rukat. - We wrześniu w związku z jubileuszem przymierzamy się do uroczystej gali w nowostawskim „ołówku” z udziałem wszystkich artystów, którzy u nas występowali.

Po uroczystym otwarciu balu dla jego uczestników jeszcze raz zaprezentowali się rycerze, którzy przekazali miecz na aukcję. Wystąpiła też Katarzyna Babirecka z Malborka, która studiuje na Akademii Muzycznej w Gdańsku w klasie dr hab. Aleksandry Kucharskiej-Szefler. Na pianinie towarzyszył jej Marek Salej, kolega z uczelni z klasy fortepianu.

- Zwyczajem naszej imprezy jest to, że wybieramy jedną osobę lub podmiot, do którego trafi specjalna pomoc. W tym roku była to Fundacja Hospicjum Pomorze Dzieciom z Gdańska, która ma pod swoją opieką 18 dzieci nieuleczalnie chorych, w tym dziewczynkę z naszej fundacji – poinformował prezes. - Na stole leżały widokówki Nowego Stawu ufundowane przez doktora Włodzimierza Żółtańskiego z imionami dzieci. Goście pisali nich życzenia i listonoszowi, oprócz pocztówki, wrzucano pieniążek na znaczek. Środki te przelejemy na rzecz hospicjum, w którym pracują wspaniali lekarze, pielęgniarki, utrzymując się z pomocy zewnętrznej, bez kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia czy pomocy od państwa.

Atrakcją był również występ pary tanecznej, która na co dzień ćwiczy w Kwidzynie.

- Tradycyjnie przeprowadziliśmy licytację fantów w czterech kategoriach. Były to obrazy i zdjęcia, w tym Kamy Trojak z Malborka i Iwony Grześkowiak z Torunia. A także - wyroby rzemieślnicze i rzeźby, czyli świecznik z metaloplastyki od Mirosława Ostrowskiego i Chrystus Frasobliwy Ryszarda Rabeszko – relacjonował nam po imprezie Marek Rukat. - Było też coś dla ciała i duszy, tj. bilety do Teatru Muzycznego, salonu kosmetycznego Alina, na jazdę konną w ośrodku Buffalo Bill w w Jantarze, czy kolacja we dwoje w malborskiej restauracji Awokado. Były też wyroby kulinarne, tj, smalec wiejski Barbary Grzelec, jaja w koszu z gospodarstwa agroturystycznego Marka Kownackiego oraz tort Anny Kamińskiej.

Płonący ogromny tort przygotował dla gości Marek Jędruszewski. Był też tzw. złoty pączek. Pączki upiekł Marek Jędruszewski, a pierścionek, który był ukryty w jednym z ciastek, podarowali Barbara i Jerzy Grzelec. Znalazł go Maciej Kruczkowski i podarował swojej dziewczynie, Katarzynie Machalskiej. Para oddała go fundacji, dzięki czemu trafi do pączka w kolejnym roku. Do tańca przygrywał zespół Smile i DJ Mandaryn, czyli Piotr Golec. Tradycyjnie jedzenie i całą obsługę przygotowała Teresa Jasińska ze swoim zespołem. Baner dekoracyjny wykonała firma PC Studio Anny Szysz, a dekoracją sali zajęła się Beata Rojewska.

- W imieniu własnym, zarządu, rady fundacji, a przede wszystkim naszych podopiecznych i ich rodzin, pragnę podziękować wszystkim, którzy pracowali na rzecz organizacji balu, przed, jak i w tracie. To wy zarobiliście swoją pracą na dochód z balu. To dzięki waszej pracy: kucharzy, kelnerów, sprzątających, grających i występujących bez wynagrodzenia powstała różnica między przychodami a kosztami. Dziękuje zarówno tym, którzy podarowali różne przedmioty na aukcję, w tym własne prace, jak również osobom, które zechciały je wylicytować – podkreśla prezes Marek Rukat.

Koszty balu wyniosły 11 tys. zł. Po dokładnym zsumowaniu pieniędzy okazało się, że z akcji „Kartka dla Hospicjum Pomorze Dzieciom” udało się zebrać 1680zł, ze „złotego pączka” - 2140 zł. Aukcja przyniosła 14 tys. 160 zł, z darowizn pozyskano 1820 zł, a z biletów – 24 tys. 960 zł. Razem dało to 44 tys. 760 zł. Przedstawiciele Nadziei cieszą, się, bo to oznacza, że został pobity rekord. A to dobrze wróży, bo fundacja będzie mogła bez obaw o środki prowadzić swoją działalność. Tym bardziej, że jako organizacja pożytku publicznego, pozyskuje również fundusze w ramach 1 proc. podatku, jakim dzielą się z nim osoby rozliczające się z fiskusem. Kto chciałby jeszcze wspomóc Fundację Nadzieja II i jej podopiecznych, niech przy wypełnianiu formularza PIT wpisze w odpowiednią rubrykę nr KRS 0000345980.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
bezchmurnie

Temperatura: 1°CMiasto: Malbork

Ciśnienie: 1012 hPa
Wiatr: 7 km/h

Reklama
test